Świadkowie Jehowy w Mołdawii

Jesienny numer “Journal of Church and State” z 2011 roku [1] opublikował artykuł pt. Jehovah’sWitnesses and Post-Soviet Religious Policy in Moldova and the Transnistrian Moldovan Republic poruszający zagadnienie mołdawskich Świadków Jehowy. Autorka - Emily B. Baran - jest wykładowcą na Wydziale Historycznym University of North Carolina. Przedmiotem jej zainteresowania jest historia post-sowieckiej Europy Wschodniej oraz problematyka pojawiająca się na styku praw człowieka, religii i współczesnego świata. Na kanwie swoich zainteresowań w publikowanych artykułach kolejny już raz porusza także zagadnienia związane z ruchem Świadków Jehowy [2].

Recenzja artykułu
Emily B. Baran
Jehovah's Witnesses and Post-Soviet Religious Policy in Moldova
and the Transnistrian Moldovan Republic
"Journal of Church and State" 2011, Vol. 53, Issue 4, s. 421-441.

Na tle procesu uzyskiwania niepodległości przez Mołdawię autorka artykułu rysuje wyzwania jakie stanęły przed Świadkami Jehowy. Początki tego ruchu sięgają końca XIX wieku, gdy założyciel Badaczy Pisma Świętego (macierzystego ruchu, z którego wyłonili się Świadkowie Jehowy) Charles Teze Russell odwiedził Mołdawię w czasie swojej podróży do Europy. W przeciwieństwie do radzieckich Świadków Jehowy, którzy koncentrowali się na prowincji i w oddaleniu od ośrodków politycznych w Mołdawii wspólnoty badackie we wczesnych latach dwudziestych XX wieku powstawały na terenach rozwijających się – jeszcze pod kontrola Rumunii. Po aneksji do ZSRR świadkowie Jehowy stali się obiektem prześladowań z powodu odmawiania uczestniczenia w życiu obywatelskim, sprzeciwiania się obowiązkowi służby wojskowej oraz głoszenia poglądu, że ZSSR jest narzędziem szatana. W 1949 roku właśnie głównie z terenów mołdawskich masowo wysiedlano świadków Jehowy na Syberię. W kolejnych deportacjach z 1951 roku dołączali także świadkowie Jehowy z Ukrainy, krajów bałtyckich i zachodniej Białorusi [3]. Sowiecka propaganda przedstawiała ich jako fanatycznych wywrotowców mocno powiązanych ze Stanami Zjednoczonymi. Świadkom Jehowy nie pozwalano na powrót do połowy lat sześćdziesiątych, ale nawet wtedy wielu się obawiało aresztowań, które trwały do lat osiemdziesiątych XX wieku.

Po upadku Związku Radzieckiego Mołdawia uzyskała niepodległość, jednak nie była krajem zintegrowanym terytorialnie. Jesienią 1990 roku separatyści ogłosili powstanie Naddniestrzańskiej Republiki Mołdawskiej na wschód od Dniestru.

W Mołdawii Świadkowie Jehowy uzyskali rejestrację w lipcu 1994 roku, kiedy zarejestrowano 147 zborów. Brak ingerencji państwa i swobodny dostęp do literatury i Biura Głównego spowodował znaczny wzrost liczebny. W chwili uzyskania niepodległości szacowano, że jest ok. 4 tys. świadków Jehowy. W roku 1995 już ponad 9 tys. aktywnych głosicieli. Pięć lat później odnotowywano ich blisko 17 tys. Od tego momentu doszło do spowolnienia tempa wzrostu – zresztą podobnie jak w innych krajach Europy – co zapewne pozostaje w bezpośrednim związku z postępującymi procesami sekularyzacyjnymi. Obecnie szacuje się, że w Mołdawii uczestniczy w służbie polowej prawie 20 tys. głosicieli [4].

Liczebnie Mołdawia i Ukraina to obszary najliczniejszej reprezentacji Świadków Jehowy w tym regionie. Emily B. Baran podaje w swoim artykule, że w 2009 roku zaledwie tylko jeden na 903 Rosjan był świadkiem Jehowy, zaś w Mołdawii był nim jeden z każdych 202 obywateli tego kraju.

Autorka ukazuje narastający konflikt między Świadkami Jehowy a społeczeństwem, który rozpoczął się z końcem lat dziewięćdziesiątych XX wieku. Wiąże go z pojawieniem się europejskiego ruchu antykultowego, powstałego na wzór amerykańskiego odpowiednika z lat siedemdziesiątych XX wieku. W oparciu o działalność tego ruchu mniejszości wyznaniowe – w tym także Świadkowie Jehowy – zaczynają być w Europie przedstawiane jako zagrożenie dla społeczeństwa. We Francji Świadkowie Jehowy popadają w konflikt z organami podatkowymi, w Grecji odwołują się do Europejskiego Trybunału Praw Człowieka walcząc o prawo do głoszenia. Podobnie jest i w Mołdawii. Tam jednak ruch antykultowy napędzany jest przez rosyjski odpowiednik zorganizowanym wokół Aleksandra Dvorkina. Od końca lat dziewięćdziesiątych XX wieku w prasie pojawia się znaczna ilość materiałów używających antykultowej nomenklatury. „Kishinevskie Novosti” wysyłają reportera, który ma zbadać sytuację u Świadków Jehowy. Reporter koncentruje się na sprawach finansowych i majątkowych stwierdzając, że ruch jest sponsorowany przez Biuro Główne w USA, co akurat nie było prawdą. Wrogie doniesienia antykultowych autorów w połączeniu ze względnym ubóstwem obywateli Mołdawii powodują, że nastawienie wobec Świadków Jehowy nie jest przyjazne. Konflikt jednak rozgrywa się na poziomie administracji samorządowej, duchowieństwa prawosławnego i lokalnych społeczności. Autorka artykułu zwraca uwagę, że w przeciwieństwie do Rosji, brak zaufania do mniejszości religijnych w Mołdawii nigdy nie przełożył się na zmiany prawa, które prowadziłyby do pogwałcenia wolności sumienia.

Odmienna sytuacja pojawia się w Naddniestrzu. Separatystyczna republika izolowana od instytucji europejskich prowadzi arbitralną politykę religijna zdominowana przez jednego człowieka – bardziej na wzór polityki sowieckiej.

Artykuł polecam wszystkim, którzy na przykładzie chcą zobaczyć jak Świadkowie Jehowy w Mołdawii przekształcali swoją podziemną działalność w legalna strukturę oraz jak musieli się zmierzyć z nieufnością i wrogością prasy, kleru prawosławnego i lokalnych społeczności. Temat jest o tyle ciekawy, że wiele państw, także demokratycznych, boryka się z problemem mniejszości religijnych i wolności sumienia. W Europie nadal negocjowane są granice wolności religijnej i na tym tle Mołdawia i Naddniestrze nie są wyjątkowe.

opr. Dariusz Kadulski

[1] Por. Baran Emily B., Jehovah's Witnesses and Post-Soviet Religious Policy in Moldova and the Transnistrian Moldovan Republic, "Journal of Church and State" 2011, Vol. 53, Issue 4, s. 421-441; pierwsza publikacja on-line: doi:10.1093/jcs/csq137, 29 stycznia 2011 r.
[2] Inne prace autorki to: Baran Emily B., Contested Victims: Jehovah’s Witnesses and the Russian Orthodox Church, 1990 to 2004, “Religion, State and Society” 2007, Vol. 35 (3), s. 261-278; Baran Emily B., Review of Letters from Heaven: Popular Religion in Russia and Ukraine, ”Russian Review” 2007, Vol. 66(4), s. 727-728; Baran Emily B., Negotiating the Limits of Religious Pluralism in Post-Soviet Russia: The Anticult Movement in the Russian Orthodox Church, 1990-2004, ”Russian Review” 2006, Vol. 65(4), s. 637-656; w przygotowaniu jest praca autorki pt.: Faith on the Margins: Jehovah’s Witnesses in the Soviet Union and PostSoviet Russia, Ukraine, and Moldova, 1945-2010, która ma zostać wydana przez Oxford University Press.
[3] Por. M. I. Odintsov, Sovet ministrov SSSR postanovliaet: “Vyselit’ navechno!”, Moscow 2002, s. 18–19, 44–45 – praca cytowana przez autorkę.
[4] Por. 2011 Yearbook of Jehowvah’s Witnesses, Wyd. Watchtower Bible and Tract Society of New York, INC. Brooklyn, USA 2011, s. 40-71.

1 osób skomentowało:

Anonimowy pisze...

niezły artykuł i obiektywny, o co ostatnio coraz trudniej. przeczytałem z zaciekawieniem

Prześlij komentarz

top