Miłość do własnej polis - czyli Fakirek głosuje...


No dobrze, ja dalej o wyborach samorządowych...
W ten weekend mam głosować i rozglądam się główkując jak rozdysponować swoje głosy i mam z tym problem.

Do Rady Miasta - nie mam pojęcia na kogo zagłosować. Jeżeli była prowadzona przez kandydatów jakaś kampania to mnie chyba ominęła. Może mało uważny jestem. Więc skoro Mahoment nie przyszedł do góry...
Wlazłem na stronę wyborów samorządowych PKW, żeby rozeznać się w sytuacji. Przeglądam listy komitetów wyborczych:

Kandydat do sejmiku...

foto: facebook.com/9999ulotek

Nie przepadam za polityką, ale nie jestem na tyle głupi, żeby nie wiedzieć, że jest konieczna. Zbliżają się wybory samorządowe i jak we wszystkich wyborach wezmę udział.

Wczoraj wracając z pracy na Rondzie Grzegórzeckim w Krakowie ulotkę wręczył mi kandydat do sejmiku małopolskiego, 24 letni Mateusz Sławiński. I już prawie dałem sie złapać...

Młody człowiek, z grupą znajomych wręczał ulotki. Na ulotce odsyłał do swojego rpofilu na Facebooku. Same plusy. Trzeba dawać szansę młodym ludziom z inicjatywą. Do tego używającym Facebooka... :-)
ulotka, która otrzymałem posiadała swój - jak zapewnia kandydat - unikatowy numer. Bo za ok. 500 zł studenckiego kieszonkowego ponoć tylko 9999 ulotek mógł wydrukować i każda jest na wagę złota.

Czyli do tego oszczędny i gospodarny...


„(…) każdy, kto w otwartym polu dotknie zabitego mieczem lub umarłego, lub kości ludzkich, lub grobu, będzie nieczysty przez siedem dni (…)” Księga Liczb 19:16.

fot.: fakty.interia.pl
W internetowym wydaniu „Gazety Wyborczej” podano, że polskie i zagraniczne parafie masowo ubiegają się o relikwie ks. Jerzego Popiełuszki.
Kult relikwii to w katolicyzmie głównie ludowy przejaw pobożności. Nie porusza go Katechizm Kościoła Katolickiego. Ma swoją bogatą tradycję, a jego karykaturalne formy obrazuje postać Sanderusa z Krzyżaków Henryka Sienkiewicza. Bo któż nie chciałby mieć pojemnika z wiatrem wiejącym w stajence betlejemskiej, albo też fragmentu drabiny Jakubowej, czy też fragmentu kopytka osiołka, którym uciekała święta rodzina do Egiptu…

Szarlotka "kawalerska"


Szarlotka, którą robiłem jeszcze za czasów licealnych, a dokładnie wczesno-licealnych, bo moje czasy licealne były mocno rozciągnięte...
Nie wymaga prawie żadnego nakładu pracy. Dobra na ciepło i dobra na zimno. Jej zaletą jest nie tylko prostota przygotowania - składa się prawie z samych jabłek.
Ku mojemu niezadowoleniu ostatnio pojawiła się w programie "Ugotowani" i pewnie się spopularyzuje... trudno.


Nie zawiera jajek - to nie pomyłka.

Składniki:
1 szklanka mąki,
1 szklanka cukru pudru,
1 szklanka kaszy manny (zwykła lub błyskawiczna),
1/2 kostki masła - twardego,
1 łyżeczka proszku do pieczenia,
2,5 kg jabłek
jak ktoś lubi to cynamon.


1. Jabłka obrać, pokroić na ćwiartki, wykroić gniazda nasienne i zetrzeć na tarce - grube oczka marchewkowe.
2. Tortownicę wysmarować i posypać mąką. Piec rozgrzać na temp. 180-200 st. C.
3. Mąkę, cukier puder i kasze mannę oraz proszek do pieczenia zmieszać.
4. Na dno tortownicy wysypać równomiernie szklankę mieszaniny proszków.
5. Na to wyłożyć równomiernie - nie ugniatając (!!!) połowę tartych jabłek, ewentualnie posypać trochę cynamonem,
6. Na warstwę jabłek wysypać równomiernie drugą szklankę mieszaniny proszków.
7. Ponownie włożyć druga warstwę tartych jabłek (przypominam - nie ugniatać) i ewentualnie posypać cynamonem.
8. I znowu posypać równomiernie ostatnią szklanką mieszaniny proszków.
9. Plastrami masła obłożyć wierzch szarlotki tak, żeby pokryły całą powierzchnię.
10. Wstawić do pieca i piec ok 50 minut - do zarumienienia się.

Jeść ciepłe, zimne - smacznego!

Leśny kościół koło Bielska-Białej

Mam zamiar trochę jeszcze drążyć temat leśnych kościołów luterańskich.  Jak doczytam do pewnie coś jeszcze napiszę. Na razie na szybko zmontowany filmik z wczorajszej wyprawy pokazujący leśny kościół w Jaworzu koło Bielska-Białej - zlokalizowany na zboczu Wysokiego - niesłusznie nazwany uroczyskiem kultowym.
Drugie zagadnienie, które postaram się w najbliższym czasie opracować do temat dawnego, przedchrześcijańskiego grodziska na Palenicy.
Najpierw pogańskie miejsce kultowe, potem konspiracyjne miejsce spotkań luteran z Jaworza tworzą z tego miejsca prawdziwe miejsce mocy.
Tymczasem zapraszam na film.




Dzisiejsi luteranie na pamiątkę tamtych trudnych czasów czasami spotykają się na nabożeństwie w którymś z leśnych kościołów. Tak jak ich współbracia z czasów kontrreformacji...




Zdjęcia z Informatora Parafialnego Nr 56 parafii ewangelicko-augsburskiej w Jaworzu
top