Spór sceptyka z wierzącym

Gdy spotkają się dwie zasady,
z których żadna nie da się pogodzić z drugą,
każda nazywa drugą głupstwem lub herezją.
L. Wittgenstein

Ten post napisałem na potrzeby dyskusji, w której uczestniczę na jednym forum, ale ponieważ wiem, że może mi się jeszcze kiedyś przydać i aby nie zaśmiecać forumowej przestrzeni przydługawymi tekstami zawieszam go tutaj.

Świadkowie Jehowy - Ilościowo

Wszystkie dane statystyczne na rok 2010 podawane na podstawie sprawozdania z działalności Świadków Jehowy na świecie zamieszczonego w 2011 Yearbook of Jehowvah’s Witnesses, Wyd. Watchtower Bible and Tract Society of New York, INC. Brooklyn, USA 2011, s. 40-71.

Od ładnych paru lat interesuję się zagadnieniem ruchu Świadków Jehowy. Miałem okazję wielokrotnie rozmawiać z rożnymi osobami zaangażowanymi w ten ruch. Uczestniczyłem z pozycji obserwatora w dwóch kongresach Świadków Jehowy w okresie, gdy jeszcze były organizowane na stadionie sportowym w Krakowie. W ramach swoich zainteresowań uczestniczyłem w zebraniach, na których odbywało się studium „Strażnicy”, a także w celebrowaniu Pamiątki Śmierci Chrystusa – jedynego święta obchodzonego przez świadków Jehowy. Od wielu lat zajmuję się gromadzeniem oraz analizą bieżącej i archiwalnej literatury Świadków Jehowy. To dosyć oryginalne hobby wpisuje się świetnie w ogólne zainteresowanie religiami, a zwłaszcza chrześcijaństwem, które jest mi bliskie ze względu na funkcjonowanie w kręgu jego wpływów i osobiste doświadczenia w przeszłości. Sam świadkiem Jehowy nigdy nie byłem, choć muszę przyznać, że na samym początku moich kontaktów z tym ruchem dopuszczałem taka możliwość, gdyby jego funkcjonowanie i nauczanie okazało się dla mnie przekonujące. Potoczyło się jednak inaczej.

III Krakowski Marsz Ateistów i Agnostyków

W dniu 5 października 2011 roku w Krakowie odbył się III Krakowski Marsz Ateistów i Agnostyków. Marsz, liczący ok. 300 uczestników, przeszedł z placu Wolnica przez Kazimierz na Planty pod pomnik Tadeusza Boya - Żeleńskiego, a potem ul. Franciszkańską pod "Oknem papieskim" na Rynek Główny. Uczestniczyli w nim także Jan Hartman i Joanna Senyszyn. Jak podaje Gazeta Prawna: Reprezentanci Marszu Ateistów i Agnostyków na drzwiach Urzędu Wojewódzkiego przykleili swoje postulaty. Domagają się oni równego traktowania osób wierzących i niewierzących, szybkiego rozliczenia przestępstw związanych z działalnością Komisji Majątkowej, usunięcia z kodeksu karnego artykułu o obrazie uczuć religijnych, wyłączenia religii z programów nauczania szkół publicznych, przestrzeni publicznej wolnej od symboliki religijnej i zaprzestania dotowania kościołów z budżetu państwa.

Marcin Eckstein z Instytutu Filologii Romańskiej Uniwersytetu Jagiellońskiego – może nieco zawile, ale jakże trafnie – podsumował zadanie, które stawiane jest przed tłumaczem w ten sposób: „Tłumaczyć to powiedzieć dobrze w języku, który zna się bardzo dobrze, to, co zrozumiało się bardzo dobrze w języku, który zna się bardzo dobrze”[1].

KOGUT W ROSOLE - na krakowskiej Scenie STU

Dzisiaj miałem radochę zobaczyć na Scenie STU przedstawienie autorstwa Samuela Jokic'a pt.: "Kogut w rosole" (Coming clean) w reż. Marka Gierszała, w składzie: Rafał Dziwisz, Rafał Szumera, Mariusz Witkowski, Maciej Jackowski, Feliks Szejnert, Maurycy Polaski, Dariusz Starczewski.
Historia kilku bezrobotnych od dłuższego czasu facetów, którzy zmuszeni różnymi sytuacjami życiowymi postanawiają wziąć sprawy w swoje ręce i... założyć męską grupę streaptiserów: "Dzikie Buhaje". Obserwujemy proces pokonywania własnych wstydów, kompleksów i przygotowań do premiery. Każdy z bohaterówto to inny dramat w tle.
Świetna postać wykreowana przez Feliksa Szajnerta i jazda bez trzymanki w wykonaniu Maurycego Polaskiego (chętnie bym zobaczył tę postać zagraną w wykonaniu Andrzeja Deskura).
Efekt jest piorunujący, widownia piszczy w oczekiwaniu na ptaki, ale nie wolno zapominać, że cała zabawa to, pokazany lekko i z humorem, dramat grupy kumpli.
Młody - zeszłoroczny absolwent krakowskiej PWST - Rafał Szumera jako ze względu na kontrast w stosunku do reszty postaci budzi piski żeńskiej części publiczności ;-), grać tutaj nie bardzo ma co - za to dobrze się rusza: w sam raz do drugiego sezonu serialu "Tancerze" ;-).
top